Witajcie w niedzielny wieczór :)
Ostatnio znowu skręciłam sobie (a raczej wyplotłam) koszyczek z papierowej wikliny :) I taki był samotny, że poszła w ruch krepa, z której powstały różyczki do jego ozdobienia :) Kwiatki robione metodą "cukierkową". Kurcze nie wychodzą tak pięknie jak u innych :( ale ja jestem zadowolona...
Na tyle mi się podoba, że kupię chyba więcej krepiny i zrobię teraz takie drzewko różane :) Będę miała jak znalazł na prezent, a urodzin w rodzinie trochę się szykuje :)))
A tak mi wyszło :
Poza tym cały czas mam nadzieję, że zdążę zrobić coś na tematyczną zabawę u Gosi KLIK Niestety czas mija już jutro.... Pomysł nawet już mi do głowy wpadł i jak się wyrobię to się zgłoszę :) Teraz jak już to napisałam to mam większą motywację ;))
Pozdrawiam wszystkich ciepło !
"- To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus."
Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"
Pozdrawiam wszystkich ciepło !
"- To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus."
Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"
Świetny bukiet razem z koszyczkiem:) Podoba mi się bardzo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
Usuń