Cześć wszystkim!
Ostatnio nie mam na nic czasu. Pomysłów w głowie mnóstwo, i nie mam kiedy się za nie wziąć.. Przedwczoraj siedząc i oglądając film (już późnym wieczorem) stwierdziłam, że mogę coś skręcić z papierowej wikliny. I tak powstał...hmmm, no właśnie :) - miał być koszyczek z rączką, a wyszło mi jak zwykle to co wyszło. Bo w trakcie stwierdziłam, że spróbuje zrobić ucho (otwór) w koszyczku (wyszły nawet dwa). Ale nie poddaję się i będę ćwiczyć dalej, w końcu coś mi wyjdzie (coś zamierzonego).
Dziękuję za miłe słowa pod poprzednimi postami. Pozdrawiam gorąco!
Alexandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ślicznie dziękuję za wszystkie komentarze :)